Wednesday, June 1, 2011

Kawa po turecku

Kawy wcale nie pija się w Turcji tak często, zazwyczaj podaje się ją podczas wizyty gości. Smak napoju zależy od gatunku i przygotowania, najlepsza kawa jaką zdarzyło mi się pić w Turcji pochodziła z Cypru - nigdy wcześniej, ani nigdy później nie spotkałam się z ziarnami takiej jakości. Teoretycznie każdą kawę możemy przyrządzić na sposób turecki(oczywiście nie rozpuszczalną). Mimo wszystko zachęcam do kupowania oryginalnych, sprowadzanych z Turcji ziaren- mamy wtedy pewność,że smak napoju zachwyci każdego. Tradycyjnie przygotowuje się go w rondelku zwanym cezve (dżezwe), jeżeli nie posiadacie takiego nie martwcie się - wystarczy garnek z podwójnym dnem. Koniecznie posłódźcie kawę, cukier wydobędzie głębię jej smaku, a do tego sprawi, że nie będziecie senni (kawa bez cukru nie pobudza! jak mówi koleżanka A., a ona zna się na rzeczy). Ciekawostką na temat tej kawy jest panujący w Turcji zwyczaj, a mianowicie kiedy rodzina chłopaka proszącego o rękę dziewczyny przychodzi z wizytą, przyszła narzeczona musi podać im kawę po turecku. Uważa się, że im większa pianka tym lepsza dziewczyna. Będąc w Turcji słyszałam mnóstwo teorii na temat tego, skąd tą piankę wziąć. Podaję wam jedną z nich :)

Składniki na 1 filiżankę espresso:
  • 3/4 łyżeczki kawy
  • 1 łyżeczka cukru
  • wody tyle, ile się zmieści w filiżance
 Umieszczamy wszystko w naszym cezve lub garnku i gotujemy na wolnym ogniu, kiedy zobaczymy na powierzchni piankę - zbieramy ją do filiżanki. W momencie kiedy kawa się zagotuje, podnosimy ją z palnika i mieszamy. Czynność powtarzamy jeszcze 2 razy. Gotowy napój wlewamy do filiżanki po ściankach, jeżeli chcemy mieć ładną piankę.

1 comment:

  1. u mnie w rodzinie lubi ją najbardziej ciocia :)

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...