Sobczak miał w poniedziałek urodziny, specjalnie na tą okazję piekłam autorski tort czekoladowo-jagodowy, ozdabiany ręcznie robionym lukrem plastycznym. Frajda z wałkowaniem masy była co nie lada, to pierwszy tego typu wypiek w moim repertuarze - na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Główną ostoją słodkości w torcie jest idealnie biały lukier, dlatego też kremy nie powinny być zbyt słodkie.
Składniki:
Biszkopt z przepisu na szachownicę + do masy żółtkowej dodać 1 łyżeczkę octu.
Krem jagodowy:
Lukier:
Krem jagodowy: masło w temperaturze pokojowej zmiksować z pozostałymi składnikami, na końcu dodać dżem i odstawić do lodówki na pól godziny.
Krem czekoladowy: znów połączyć wszystkie składniki i odstawić na pół godziny.
Lukier: w 50 ml wody rozpuścić żelatynę, garnek najlepiej postawić w kąpieli wodnej, żeby lekko podgrzać mieszankę (lekko! inaczej zrobi się glut!). Mieszać, aż się rozpuści, dodać glukozę i znów wymieszać - roztwór najpierw jest płynny a po chwili się skawala. Zdjąć z kąpieli wodnej, Dodać cukier puder i zagniatać rękoma. Trochę to trwa, więc cierpliwości. Gdy masa jest gładka można dodać barwników spożywczych lub innych naturalnych, które akurat są pod ręką. Ja podzieliłam lukier na 2 części i jedną zabarwiłam dżemem jagodowym - co dało ładny, różowy kolor. Gdy lukier jest wyrobiony, rozłożyć na stole papier do pieczenia, na nim lukier i wałkować na odpowiednią grubość (2-3 mm). Nie zostawiać go na dłużej bez przykrycia, bo twardnieje i się kruszy.
Cały tort:
I spód nasączyć ostudzoną mieszanką herbaty, soku z cytryny, wódki i octu (nie za dużo, jeśli nie chcemy, żeby tort się nie rozpłynął)
Na to krem jagodowy
II biszkopt nasączony naszą mieszanką
Na to cienka warstwa dżemu jagodowego
Na to krem czekoladowy
Na to III bieszkopt znów nasączony mieszanką
Rozwałkowaną masę lukrową podnosimy razem z papierem (żeby nam się nie przerwała), podtrzymując od spodu kładziemy wierzchem (tj. stroną, którą walkowaliśmy) na tort i odklejamy delikatnie papier. Następnie dopasowujemy lukier do krawędzi tortu.
Kokardka: Z rozwałkowanego ciasta wycinamy dwa takiej samej długości paski, zginamy je na pół, a w miejsce zgięcia wkładamy trzonek noża - dzięki temu kokardki nie są płaskie. Dociskamy lekko pętelki kokardki do środka.
Schłodzić w lodówce przez ok. 3 godziny lub więcej.
Składniki:
Biszkopt z przepisu na szachownicę + do masy żółtkowej dodać 1 łyżeczkę octu.
Krem jagodowy:
- kostka masła
- 4 łyżeczki dżemu jagodowego
- 4 żółtka
- 4 łyżki cukru pudru
- kostka masła
- 4 żółtka
- 4 łyżki cukru pudru
- 4 łyżki kakao rozpuszczone w takiej ilości mleka, żeby powstała gęsta zawiesina, ok 40-50 ml
- 3 łyżki ekstraktu waniliowego
- 4 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki wódki
- 100 ml esencji herbaty leśnej
- 1 łyżka octu balsamicznego
Lukier:
- 75 g glukozy w proszku (kupisz w aptece)
- 60 dag cukru pudru
- 3 łyżki żelatyny
- 50 ml wody
Krem jagodowy: masło w temperaturze pokojowej zmiksować z pozostałymi składnikami, na końcu dodać dżem i odstawić do lodówki na pól godziny.
Krem czekoladowy: znów połączyć wszystkie składniki i odstawić na pół godziny.
Lukier: w 50 ml wody rozpuścić żelatynę, garnek najlepiej postawić w kąpieli wodnej, żeby lekko podgrzać mieszankę (lekko! inaczej zrobi się glut!). Mieszać, aż się rozpuści, dodać glukozę i znów wymieszać - roztwór najpierw jest płynny a po chwili się skawala. Zdjąć z kąpieli wodnej, Dodać cukier puder i zagniatać rękoma. Trochę to trwa, więc cierpliwości. Gdy masa jest gładka można dodać barwników spożywczych lub innych naturalnych, które akurat są pod ręką. Ja podzieliłam lukier na 2 części i jedną zabarwiłam dżemem jagodowym - co dało ładny, różowy kolor. Gdy lukier jest wyrobiony, rozłożyć na stole papier do pieczenia, na nim lukier i wałkować na odpowiednią grubość (2-3 mm). Nie zostawiać go na dłużej bez przykrycia, bo twardnieje i się kruszy.
Cały tort:
I spód nasączyć ostudzoną mieszanką herbaty, soku z cytryny, wódki i octu (nie za dużo, jeśli nie chcemy, żeby tort się nie rozpłynął)
Na to krem jagodowy
II biszkopt nasączony naszą mieszanką
Na to cienka warstwa dżemu jagodowego
Na to krem czekoladowy
Na to III bieszkopt znów nasączony mieszanką
Rozwałkowaną masę lukrową podnosimy razem z papierem (żeby nam się nie przerwała), podtrzymując od spodu kładziemy wierzchem (tj. stroną, którą walkowaliśmy) na tort i odklejamy delikatnie papier. Następnie dopasowujemy lukier do krawędzi tortu.
Kokardka: Z rozwałkowanego ciasta wycinamy dwa takiej samej długości paski, zginamy je na pół, a w miejsce zgięcia wkładamy trzonek noża - dzięki temu kokardki nie są płaskie. Dociskamy lekko pętelki kokardki do środka.
Schłodzić w lodówce przez ok. 3 godziny lub więcej.
Wygląda cudownie, smakuje kozacko. Piękna rzecz:)
ReplyDeleteTorcik super. Też mam zamiar zabrać się za masę cukrową. Teraz bawię się z czekoladą plastyczną:) Pozdrawiam.
ReplyDelete