Sunday, November 4, 2012

Tort Majki

Majka skończyła trzy lata - dlatego doczekała się tortu odpowiadającego randze tego wydarzenia. Ciemny biszkopt, nasączony mocną herbatą i sokiem malinowym, przełożony kremem czekoladowym, bitą śmietaną i malinami. A do tego kolorowe ozdoby wykonane własnoręcznie. Tort cieszył nie tylko oczy ale też brzuszek małej Mai.
A czy wy wiecie jak wykonać tort? To naprawdę proste - wystarczy trochę cierpliwości i wolnego czasu.

Przepis na ciasto znajdziecie tu: Ciasto.
Żeby zrobić tort piętrowy musicie upiec aż dwa spody, czyli pieczecie dwa osobne placki z podwójnej ilości składników. Proponuję zrobić je jeden po drugim. Do każdej z dwóch porcji podstawowego przepisu dodajemy po dwie łyżki kakao.
Pierwszy spód piekłam w tortownicy o średnicy 24 cm, a drugi 26 cm. Dno formy wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą.
Spody pieką się ok. 50 min w temp. 170 - 180 C. Przy wyjmowaniu należy sprawdzić za pomocą drewnianego patyczka, czy są gotowe. Po upieczeniu odstawiamy je do ostygnięcia. Możecie upiec je do 3 dni wcześniej i przechowywać pod przykryciem w chłodnym miejscu.

Domowe ozdoby na tort z masy lukrowej można przygotować parę dni wcześniej. Pamiętajmy, żeby przechowywać je w suchym, ciepłym miejscu, w lodówce zaczynają się rozpuszczać.

Co do kremów:

Krem malinowy:
  • 750 ml śmietany 36%
  • 4 łyżki konfitury z malin
  • 400 g świeżych lub mrożonych malin
  • 5 płaskich łyżeczek żelatyny rozpuszczonych w 1/4 szkl. gorącej wody
  • ok. 4 łyżek cukru pudru
Krem czekoladowy:
  • 500 ml śmietany 36%
  • 4 łyżki cukru pudru
  • 200 g masła w temp. pokojowej
  • 3 płaskie łyżeczki żelatyny rozpuszczony w 1/4 szkl. gorącej wody
  • 3 łyżki naturalnego kakao
Poncz:
  • 1 szkl mocnej hebraty
  • 3 łyżki soku malinowego
Do przystrojenia:
  • 1 litr śmietany 36%
  • 6  płaskich łyżeczek żelatyny rozpuszczonych w 1/4 szkl. gorącej wody
  • niebieski barwnik w proszku
  • 4 łyżki cukru pudru
  • domowe ozdoby,
  • słoik dżemu z czarnej porzeczki

Krem malinowy:
Śmietanę ubijamy na wysokich obrotach, gdy zacznie gęstnieć dodajemy cukru pudru. Na końcu wrzucamy konfiturę i wlewamy przestudzoną żelatynę (wcześniej należy dobrze ją wymieszać - czyli eliminujemy wszelkie grudki).

Krem czekoladowy:
Śmietanę ubijamy na wysokich obrotach, gdy zacznie gęstnieć dodajemy cukru pudru. Na końcu wsypujemy kakao i wlewamy przestudzoną żelatynę (wcześniej należy dobrze ją wymieszać - czyli eliminujemy wszelkie grudki) oraz dodajemy miękkie masło, pokrojone w kostkę i mieszamy, aż do uzyskania gładkiej masy. Nie za długo, żeby śmietana się nie zważyła.

Bita śmietana na wierzch:
Śmietanę ubijamy na wysokich obrotach, gdy zacznie gęstnieć dodajemy cukru pudru. Na końcu dosypujemy barwnik i wlewamy przestudzoną żelatynę (wcześniej należy dobrze ją wymieszać - czyli eliminujemy wszelkie grudki).



Upieczone biszkopty przekrawamy na trzy części. Zaczynamy od większego. Nasączamy go ponczem, smarujemy dżemem i nakładamy krem malinowy. Na wierzch rozsypujemy 200 g malin. Przykrywamy kolejną warstwą ciasta, nasączamy ją i przekładamy kremem czekoladowym. Przykrywamy go ostatnim, trzecim kawałkiem. Na nim ustawiamy mniejszy spód mniejszego biszkoptu - ja swój skroiłam tak, żeby osiągnąć średnicę ok. 16-18 cm. Różnica w średnicach między pierwszym poziomem a drugim musi być znacząca, więc upewnijcie się, że też osiągniecie efekt piętrowości. Żeby równo skroić mniejszy biszkopt, połóżcie na jego wierzchu mały talerzyk i trzymając go nieruchomo, skrójcie niepotrzebne ciasto wzdłuż krawędzi naczynia.
Z mniejszym  piętrem postępujemy dokładnie jak z większym. Na końcu upewnijcie się, że ciasto jest proste. To ostatnia chwila, kiedy możecie coś poprawić. Nierówności ciasta wyrównujemy kremem. Resztę wyciekającego kremu zbieramy i cały tort obkładamy niebieską bitą śmietaną. Wygładzamy jej powierzchnię. W tym celu możemy użyć specjalnych narzędzi cukierniczych lub posłużyć się zwyczajną plastikową szpatułką.

Tort wkładamy do lodówki - najlepiej wykonać go dzień przed imprezą, żeby wszystkie smaki mogły się zapoznać i poflirtować co nieco.

Na pół godziny przed podaniem ciasta dekorujemy je domowymi ozdobami.


Sukces gwarantowany : )



1 comment:

  1. Imponujace ciacho :) Maja musiala miec ogromna radoche :)

    ReplyDelete

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...