Dzisiaj T gotuje. Nie ma w tym żadnej filozofii, bo żeby zrobić ciasto musisz wymieszać i ugnieść razem:
- 4 szklanki mąki
- szklankę mleka z kostką drożdży rozpuszczoną w niej
- 2 jajka
- 4 łyżki OLIWY
- trochę soli (w zależności od kondycji miażdżycy)
- tyle wody żeby ciasto się dobrze wyrabiało (dolewać po trochu podczas ugniatania, aż do uzyskania pożądanego efektu)
Jak wygniecione ciasto do pizzy wygląda każdy wie, więc trzeba jeszcze coś na spód położyć. W tym przypadku:
- zagotowałem słoik przecieru pomidorowego z ząbkiem czosnku, jednym peperoncini, oraz odrobiną cukru
- następnie szynka,
- pieczarki marynowane,
- papryka z octu
- kukurydza z puszki
- a na koniec oczywiście ser.
Teraz wystarczy wrzucić do pieca (min. 180 st. C) i piec aż się ładnie zarumieni, a w międzyczasie zanim się upiecze jest czas posprzątać po całym gotowaniu. Nie piec za długo żeby nie skostniała, jeść ze smakiem i NIE PIĆ PIWA DO PIZZY.
Dziś A wydaję ostateczny werdykt: gotowanie T. to nie lada frajda dla wszystkich śledzących jego poczynania w kuchni. A to jajka zapomni, a to wody i wszystko ląduję w cieście pod koniec wyrabiania. Nie ma w tym moi mili nic śmiesznego, bo pizza wyszła I klasa - może zapominanie jest sposobem na idealnie, miękkie ciasto, które rozpływa się w ustach już przy pierwszym kęsie. A do tego te wszystkie finezyjnie ułożone dodatki...mmm...dobrze, że została nam jeszcze jedna blacha pysznego jedzonka. Kiedy ktoś zrobi dla ciebie taką pizzę, to nawet jak od czasu do czasu musisz przyjść z pokoju i dosypać mąki to i tak się warto.
Konkluzja: jedzenie doprawione szczyptą męskości = połechtanie wszystkich kobiecych kubków smakowych.
Today, T is cooking. To make a dough you need to mix and knead together:
- 4 cups flour
- glass of milk with yeast cube dissolved in it
- 2 eggs
- 4 tablespoons olive oil
- a bit of salt (depending on the condition of arteriosclerosis)
- some water (pour a little while kneading, until the desired effect)
How kneaded pizza dough looks like everybody knows, so you still need to put something on the bottom. In this case:
- I boiled a jar of tomato puree with garlic clove, one peperoncini, and a pinch of sugar
- then ham,
- marinated mushrooms,
- peppers in vinegar
- canned sweet corn
- and finally, of course, cheese.
Now just throw the pizza in the oven (at least 180 deg C) and bake until nicely browned, and in the meantime you the time to clean up around after cooking. Do not bake too long to not fossilized, relish, and DO NOT DRINK BEER FOR PIZZA.
A. today, I give the final verdict: T. cooking is a real fun for all who follow his progress in the kitchen. Sometimes he forgets the eggs, and water and all of then land in the dough at the end of kneading. There's nothing funny about that, because the pizza was really great - perhaps forgetting is a way to perfect, soft dough that melts in the mouth with the first bite. And that is elaborately arranged all add-ons ... mmm ... I'm glad, that we still have this delicious food. When someone does for you, this pizza like that, even though from time to time you need to come out of the room, and sprinkle flour and so it is worth it.
- 4 szklanki mąki
- szklankę mleka z kostką drożdży rozpuszczoną w niej
- 2 jajka
- 4 łyżki OLIWY
- trochę soli (w zależności od kondycji miażdżycy)
- tyle wody żeby ciasto się dobrze wyrabiało (dolewać po trochu podczas ugniatania, aż do uzyskania pożądanego efektu)
Jak wygniecione ciasto do pizzy wygląda każdy wie, więc trzeba jeszcze coś na spód położyć. W tym przypadku:
- zagotowałem słoik przecieru pomidorowego z ząbkiem czosnku, jednym peperoncini, oraz odrobiną cukru
- następnie szynka,
- pieczarki marynowane,
- papryka z octu
- kukurydza z puszki
- a na koniec oczywiście ser.
Teraz wystarczy wrzucić do pieca (min. 180 st. C) i piec aż się ładnie zarumieni, a w międzyczasie zanim się upiecze jest czas posprzątać po całym gotowaniu. Nie piec za długo żeby nie skostniała, jeść ze smakiem i NIE PIĆ PIWA DO PIZZY.
Dziś A wydaję ostateczny werdykt: gotowanie T. to nie lada frajda dla wszystkich śledzących jego poczynania w kuchni. A to jajka zapomni, a to wody i wszystko ląduję w cieście pod koniec wyrabiania. Nie ma w tym moi mili nic śmiesznego, bo pizza wyszła I klasa - może zapominanie jest sposobem na idealnie, miękkie ciasto, które rozpływa się w ustach już przy pierwszym kęsie. A do tego te wszystkie finezyjnie ułożone dodatki...mmm...dobrze, że została nam jeszcze jedna blacha pysznego jedzonka. Kiedy ktoś zrobi dla ciebie taką pizzę, to nawet jak od czasu do czasu musisz przyjść z pokoju i dosypać mąki to i tak się warto.
Konkluzja: jedzenie doprawione szczyptą męskości = połechtanie wszystkich kobiecych kubków smakowych.
Today, T is cooking. To make a dough you need to mix and knead together:
- 4 cups flour
- glass of milk with yeast cube dissolved in it
- 2 eggs
- 4 tablespoons olive oil
- a bit of salt (depending on the condition of arteriosclerosis)
- some water (pour a little while kneading, until the desired effect)
How kneaded pizza dough looks like everybody knows, so you still need to put something on the bottom. In this case:
- I boiled a jar of tomato puree with garlic clove, one peperoncini, and a pinch of sugar
- then ham,
- marinated mushrooms,
- peppers in vinegar
- canned sweet corn
- and finally, of course, cheese.
Now just throw the pizza in the oven (at least 180 deg C) and bake until nicely browned, and in the meantime you the time to clean up around after cooking. Do not bake too long to not fossilized, relish, and DO NOT DRINK BEER FOR PIZZA.
A. today, I give the final verdict: T. cooking is a real fun for all who follow his progress in the kitchen. Sometimes he forgets the eggs, and water and all of then land in the dough at the end of kneading. There's nothing funny about that, because the pizza was really great - perhaps forgetting is a way to perfect, soft dough that melts in the mouth with the first bite. And that is elaborately arranged all add-ons ... mmm ... I'm glad, that we still have this delicious food. When someone does for you, this pizza like that, even though from time to time you need to come out of the room, and sprinkle flour and so it is worth it.
lubię pizze z kukurydzą :)
ReplyDelete