Największą zaletą jest jego pyszna, kleista konsystencja. Każdy kawałek rozpływa się w ustach. Najlepiej podawać je jeszcze ciepłe, wtedy efekt lepkości jest wzmożony i smakuje naprawdę świetnie.
Składniki:
- 3 kubki mąki (u mnie tortowa)
- 1 łyżeczka sody
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka mielonego cynamonu
- kubek orzechów włoskich (opcjonalnie)
- 3/4 szkl. oleju
- 3 jajka
- 2 szkl. cukru
- 2- 4 gruszki (w zależności od wielkości, po starciu powinniśmy mieć 2 kubki startych owoców)
- 3 łyzki jogurtu greckiego
- 1/2 łyżeczki kardamonu
Wszystkie składniki oprócz gruszek wsyp do miski, zmiksuj, jeśli ciasto jest zbyt twarde dodaj mleka. Gruszki zetrzyj zaraz przed dodaniem, wtedy nie zbrązowieją. Połącz składniki mieszając wszystko łyżką. Ja piekłam ciasto w tortownicy o średnicy 24 cm.
Piecz 60, 70 min w temp. 170 C. Ciasto musi być brązowe z wierzchu i dobrze upieczone w środku. Łatwo to sprawdzić wkładając w ciasto wykałaczkę. Jeżeli na patyczku osadza się ciasto to znaczy, że jest jeszcze niegotowe.
Posypujemy cukrem pudrem.
P.S. Do dekoracji użyłam dwóch, pokrojonych w cienkie plasterki gruszek, które ułożyłam na cieście 20 min przed końcem pieczenia.
No comments:
Post a Comment