Miesiąc życia w Jordanii za mną, 9 miesięcy przed mną. Targi pełne świeżych przypraw, sklepy specjalizujące się tylko w bakaliach, worki suszonych płatków róży i kwiatów, których nazw wciąż nie znam, a do tego arabska herbata z dodatkiem szałwi, którą zaserwuje ci Pan na suq'u. Tak po prostu. Z drugiej strony kurczaki ściśnięte w klatkach, czekające na klienta, któremu akurat wpadną w oko i barany wystawione na każdym skrzyżowaniu przez zbliżającym się Eid al-Adha - Świętem Ofiar. A do tego błyski na Syrią, widziane z dachu Twojego mieszkania. Nad Bliskim Wschodem nie zawsze unosi się zapach orientalnych przypraw(jako białas muszę koniecznie wstawić tu słowo orientalny - nieodzowne w tego typu natchnionych reportażach), wręcz przeciwnie - czasem coś tu naprawdę śmierdzi. I lepiej dla Was, jeżeli nie jest to zapach prochu.
Śmierdzi czy pachnie - jeść trzeba. Dlatego mam dla Was prosty przepis na dużo dobrego, słodkie jedzenia. Czy banany z czekoladą to już nie klasyka? A do tego na patyczku, obsypane pistacjami, wiórkami, kolorowymi koralikami tudzież innymi dodatkami. Wystarczy zamrozić je na około 4 godziny i gotowe. Potem już tylko każdy się oblizuje i prosi o więcej.
***
Chocolate-frozen bananas
Month of living in Jordan behind me, nine months ahead. Markets full of fresh spices, shops specialized only in delicacies, bags of dried rose petals and flowers, the names of which I still do not know , and this Arabic tea with the addition of sage, which is served by an old man for suq'u . Just like that. On the other hand chickens squeezed in cages, waiting for a customer and sheeps exposed at crossroads before the upcoming Eid al- Adha - Holiday of Sacrifice. And that lights over Syria, seen from the roof of your home. There isn't alwasy a scent of oriental spices over the Middle East (as a white man I must necessarily insert here word oriental - essential in this type of reportage ), on the contrary - sometimes something really stinks here. And better for you , if it is not the smell of gunpowder. .
Whether it stinks or smell nice - you have to eat something . That is why here is a recipe for a lot of good , sweet food. Are bananas with chocolate already a classic? The ones on a stick, sprinkled with pistachio nuts, chips, colored beads or any other additives. Just freeze them for about four hours and that's all . Then everyone is just licking their lips and begging for more .
Mrożone banany w czekoladzie
czas przygotowania: 20 minut + 4 godziny
Czego potrzebujesz na ok. 20 porcji?
10 bananów, obrane ze skórki, przekrojone na pół
ok. 1 tabliczka gorzkiej czekolady
ok. 1 tabliczka mlecznej czekolady
pistacje
patyczki do szaszłyków
Co teraz?
1. Pokrusz czekoladę i rozpuść w kąpieli wodnej. Jeżeli będzie za gęsta dodaj odrobinę wody - tak, żeby łatwo było maczać w niej banany.
2. Nadziewaj na patyczek połówkę banana, zanurzaj w płynnej czekoladzie, a następnie w misce pełnej pistacji.
3. Odkładaj na kratkę, żeby czekolada obciekła.
4. Przełóż owoce na talerz i zamroź na 4 godziny. Wyjmij tuż przed podaniem.
Chocolate-frozen bananas
preparation time: 20 mins + 4 h
What do you need for about 20 servings?
10 bananas, peeled, halved
about 1 bar of dark chocolate
about 1 bar of milk chocolate
pistachios
skewers
What now?
1 Crush the chocolate and dissolve it. If it is too thick add a little water - so that it was easy to dip bananas in it.
2 Stuffed half a banana on a stick, dip in liquid chocolate, then in a bowl full of pistachios.
3 Put them on a grid so the additional chocolate falls down.
4 Put the fruits on a plate and freeze for 4 hours. Take out just before serving.
Ależ smakowicie to wygląda maniam
ReplyDeletebardzo ładnie podane!
ReplyDeletegdyby nie to, że nie mam w domu bananów i jest troszkę późno zrobiłabym je teraz! 9 miesięcy przed Tobą - czyli taka standardowa ciąża ;) Powodzenia!
ReplyDelete