Dziś nigeryjski chlebek bananowy, lecz nie dajcie się zmylić nazwie. To ciasto z chlebem wspólną ma tylko nazwę. Przepis na nie dostałam pół roku temu od koleżanki J. Od tamtej pory piekę je przy każdej nadarzającej się okazji. Jest pyszne, lepkie, słodkie i bananowe! Jeśli chodzi o wykonanie, to uważam, że nie ma nic prostszego. Polecam je serdecznie. Pieczcie je na sobotę, na niedzielę, na święta, na wszystko.
Składniki:
- 2 jajka
- 1 i 3/4 szkl. mąki
- 1 i 1/2 szkl. cukru
- 1/4 szkl. maślanki
- 1/5 szkl. oleju
- 2 banany
- 1 łyżeczka sody
- garść małych rodzynek (duże mogą się przypalić)
- garść orzechów włoskich (opcjonalnie)
- 1 łyżka syropu karmelowego (ja użyłam tego z przepisu na www.mojewypieki.blox.pl) - jest mój własny dodatek, nadaje ciastu ładnego, brązowego koloru.
Banany rozgnieść w misce widelcem, następnie przesiać do nich mąkę i dodać jajka, cukier, mąkę, maślankę, olej, sodę i syrop. Wszystko zmiksować na gładką masę. Na końcu dodać posiekane orzechy włoskie i rodzynki, moczone wcześniej we wrzątku i odsączone. Wymieszać łyżką.
Piec 1h 15 min w temp. 180 C. Po godzinie sprawdzać czy się nie przypala.
No comments:
Post a Comment