Nie ma to jak zupa na chłodne dni. Za oknem pada, w domu szaro, to chociaż niech ona będzie kolorowa.
Dziś dziecinnie prosty do przyrządzenia krem marchewkowy, uzupełniony orzeźwiającą pomarańczą i chilli!
A poza tym nasz przepis wpisuję się w akcję Gotuj sezonowo!
Dziś sezonowymi produktami są marchewka, cebula i ziemniak.
Co potrzebujesz na 4 porcje?
- 6 marchewek, obranych i startych na grubej tarce (uważajcie na palce, ja prawie swojego straciłam :))
- 1 ziemniak, obrany i starty na grubej tarce
- 1 łyżka skórki pomarańczowej
- sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
- 2 cebule, obrane i pokrojone w piórka
- 750 ml bulionu warzywnego
- 1 łyżeczka (lub mniej/więcej ostrej papryki)
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżka oliwy
- 2 ząbki czosnku
- pieprz
- pietruszka i chleb do podania
Co dalej?
1. W garnku rozpuszczamy masło i oliwę. Dodajemy cebulę i rumienimy ją na złoto. Następnie dorzucamy startą marchewkę i ziemniaka. Wszystko dusimy pod przykryciem na wolnym ogniu - ok. 5 min.
2. Dolewamy nasz bulion, dodajemy startą skórką pomarańczy i gotujemy pod przykryciem 15 min.
3. Po tym czasie całość miksujemy na gładką masę. Wlewamy sok z pomarańczy, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, paprykę i pieprz. Gotujemy jeszcze 5 min.
4. Podajemy posypane pietruszką.
Inspiracją do przepisu była ta książka.
podkradnę chyba przepis, bo taki krem za mną od kilku dni chodzi :)
ReplyDeletepolecam, polecam :)
Deletetak kolorowo i pysznie też chętnie wypróbuje ten przepis obym tylko nie zapomniała:)
ReplyDeleteŚwietny przepis! Wyszła pyszna, pożywna zupka, przez 4 dni przechowywania w lodowce nic nei straciła ze sswoich walorów. Na pewno jeszcze wrocę do przepisu, tylko postaram się jakoś ominąć tarcie, bpo nei psiadam robota ani męzczyzny, na którego mozna by zrzucić tą przykrą czynnośc :)
ReplyDeleteOby więcej takich fajnyc przepisow!
PS. Przetestowałabym też z drobną modyfikacją - zamiast czosnku - imbir. Oczywiście kwestia gustu, ale warto sprobować :)
dziś na obiad miałam krem z marchwi z dodatkiem imbiru, rozgrzewający, pyszny, uwielbiam te smaki..:)!
ReplyDelete